Cześć,Tym razem mamy dla was totalnie luźny materiał do obiadku abyście mieli jak rozkoszować się urokami toru ułęż, pięknymi autami, ciętymi tekstami Czarka
Często oglądamy nagrania z wyścigów równoległych. To bardzo prosty i szybki sposób na porównanie osiągów kilku aut. Zazwyczaj są to samochody seryjne, ale znamy też osoby, które poświęcają tej pasji całe życie. Budują oni auta tylko w jednym celu – jak najszybszego przejechania dystansu 1/4 mili. Projekty bazują na przeróżnych modelach, nawet tych bardzo popularnych na drogach. > Starym Golfem prawie wyskoczył z hamowni. Pod maską więcej mocy niż w Lambo (wideo) Na załączonym nagraniu wideo zobaczysz Volkswagena Golfa drugiej generacji, który przeszedł bardzo intensywne modyfikacje. Pod maską zawitała turbodoładowana jednostka VR6. Ma ona spory potencjał, niektórzy wyciskają z niej ponad 1000 koni mechanicznych, ale niestety z racji obecności 6 cylindrów jest ona dosyć ciężka. Przekonał się o tym kierowca, który przed startem próbował rozgrzać opony. W momencie hamowania tylna część nadwozia wyskoczyła w powietrze. Lekka konstrukcja, pozbawiona zbędnych elementów pofrunęła w górę jak piórko. > Dłużej będziesz czytał ten tytuł, niż on przejedzie 1/4 mili i rozpędzi się do 650 km/h (wideo) Jest to chyba jego numer popisowy, gdyż widzieliśmy jeszcze kilka podobnych nagrań z jego udziałem. Niestety, nie znaleźliśmy informacji na temat mocy silnika w tym egzemplarzu. Sebastian Rydzewski Działam tutaj od kwietnia 2008 roku. Przez ten czas napisałem dla Was ponad publikacji o motoryzacji i przetestowałem setki samochodów. Na co dzień współpracuje z telewizją TVN Discovery.
1/4mili Piotrków Tryb.-. WIELKi finał KinGofPoland i GamEofStance. niedziela 08.09.2019. Piotrków Trybunalski, woj. ŁÓDZKIE. SAMOCHODY, WYŚCIG. WIELKIE SHOW !! MEGA FINAŁ King of Poland Drag Race Cup by iaai.com i Game of Stance odbędzie się po raz pierwszy w Piotrkowie Trybunalskim. Jest to świetna lokalizacja i okazja by odwiedzić Autorem relacji jest Norbert Stachurski z firmy Sort Oil King of Poland, to wyścigi na dystansie jednej czwartej mili. Obok samochodów, biorą w niej udział również motocykle, które ten dystans pokonują w około dziesięć sekund. Pierwsza runda rozegrała się w dniach 11 – 12 czerwca 2022 roku na torze w Ułężu. W sobotę odbyły się eliminacje, natomiast w niedzielę zarówno biegi eliminacyjne, jak i finałowe. Nowe ustawienia zawieszenia motocykla napawały mnie optymizmem do pobicia czasu sekundy z Broczyna. Pogoda dopisała w stu procentach, wiał lekki wiatr w plecy, asfalt był gorący. Stosunkowo duża ilość zawodników – ponad dziesięciu w mojej klasie, spowodowała, że pierwsza runda King of Poland odbyła ze sporym przytupem i to przez oba dni! Zaczęliśmy sesje eliminacyjną wyjątkowo dzień przed zawodami. Organizator stwierdził bowiem, że będzie to impreza dwudniowa i czasy z eliminacji odbywających się w sobotę, przechodzą na niedzielne zawody. Stało się! Czas zrobiony w Broczynie na GP Polski został przeze mnie pobity i obecnie wynosi Oznacza to osiągnięcie prędkości 250,243 km/h. Zaznaczę, że wynik został ustanowiony na motocyklu klasy street, w której dopuszczalne są jedynie modyfikacje, które nie ingerują w całość konstrukcji motocykla. Musi on również być wyposażony w typowe drogowe opony. Oczywiście nie przyszło to tak łatwo bo mój motocykl – Suzuki GSX-R 1000 L7 jest bardzo mocny i lekkie zmiany w zawieszeniu spowodowały pewną zmianę w wyczuciu gazu, a każdego ustawienia trzeba się nauczyć na nowo. Finalnie zawody ukończyłem na trzecim miejscu. Lepszym okazał się Sebastian Piórkowski oraz Jarosław Kalata, a po piętach deptał nam Sławomir Detmer. Dla wszystkich wielkie gratulacje ponieważ walka w klasie street do 999 cm3 jest w tym sezonie wyjątkowo zacięta co sprawia, że sport staje się jeszcze bardziej emocjonujący i trzyma w napięciu do biegu finałowego. Krzysztof BrysiakPasją motocyklową zarażony od dziecka, kiedy to wyobraźnię rozpalała Cezet 350 sąsiada. Zwolennik spokojnej jazdy, lubiący zachwycać się mijanymi widokami. Miłośnik prostych, klasycznych maszyn, potrafiący zachwycić się również nowoczesnym designem, w szczególności włoskim. Lubi przede wszystkim wyprawy w małym, kilkuosobowym gronie oraz samotne ucieczki od cywilizacji, hałasu i zgiełku. Dlatego też chętnie odkrywa wschodnie tereny Polski. W podróży nie rozstaje się z aparatem, bo fotografia to jego drugie hobby. Wyścigi na 1-4mili Toruń 2007. Library. Log in. Sign up. Watch fullscreen. 16 years ago. Wyścigi na 1-4mili Toruń 2007. arconpl. Follow. 16 years ago. Wyścigi naDwa tygodnie temu byliśmy w Jordanii, tydzień temu w Kenii, a dziś wybieramy się do USA. Narodowy sport motorowy w tym kraju to wyścigi na 1/4 mili (i trochę NASCAR). Są oczywiście profesjonalne imprezy z dragsterami za miliony dolarów, ale są też takie z limitem do 3000 dolców – i te są najciekawsze. Oto Roadkill 3k Hooptie Challenge. Znany program youtube’owy Roadkill reklamuje swoją imprezę ćwierćmilową jako „Prawie jak wyścigi Lemons, tylko jeszcze gorsza”. Wyścigi Lemons to niezwykle popularna w USA seria, w której ścigają się po torze auta warte nie więcej niż 2000 dolarów. Tu limit wynosi 3000 „zielonych”, a cel jest tylko jeden: przejechać jak najszybciej dystans 402 m, czyli 1/4 mili – to najpopularniejsza w Stanach odległość między skrzyżowaniami, stąd akurat taki odcinek. Sprawa jest prosta: samochód musi być lekki i mieć mocny silnik. Nie musi być natomiast ani szczególnie aerodynamiczny, ani przesadnie trwały – musi wytrzymać 15-20 sekund jazdy z gazem w podłodze i to tyle. Sędziowie w postaci prowadzących programu Roadkill oceniają czy samochód rzeczywiście jest wart 3000 dolarów lub mniej. W szczególności cenione są jak najgłupsze przeróbki: montaż ogromnego turbo do małego, wolnossącego silnika, montaż diesla z vana do samochodu osobowego (i wielkie turbo!!!) albo absurdalny swap silnika. Jednym z samochodów, który zyskał szczególne uznanie sędziów był Chrysler Voyager I generacji z włożonym silnikiem z Dodge’a Neona SRT-4. Oto film z wydarzenia, potem będą zdjęcia Oczywiście większość uczestników woli startować w kategorii tylnonapędowej. Tu Chevrolet Malibu turbo i kamper wyścigowy. Tu widzimy Forda Thunderbirda z dość niecodziennym dolotem i silnikiem chyba z jakiegoś starego pickupa – w każdym razie ma gaźnik, a Thunderbird tej generacji miał już wtrysk. Chevrolet Caprice, zapewne wcześniej był wykorzystywany w imprezach typu Destruction Derby. W tle widać wyścigowego Saaba 9-3 cabrio. Trwa intensywna naprawa przed startem, tzn. dwóch naprawia, a czterech się przygląda i dogaduje. Jak w Polsce! Być może najciekawszy pojazd na zawodach: AMC Gremlin przerobiony na hot-roda najtańszą możliwą metodą. Przez usunięcie paneli nadwozia. A pod maską – ciężarowy diesel 6-cylindrowy. Tak trzeba żyć. Na uwagę zasługuje układ dolotowy i grill z pick-upa z lat 50. To chyba jakiś wojskowy pojemnik. To prawdopodobnie Toyota Hilux I generacji (Toyota Truck)… albo Datsun… trudno powiedzieć, bo z oryginału niewiele zostało. Swoją drogą – po co te poszerzenia, skoro wóz jedzie tylko na wprost? Tu chyba jest napisane VORTEC. A oto Chevrolet Monte Carlo „Junkyard Turbo”. Ładny dolot. Na imprezie z tej serii spotyka się jeszcze dziwniejsze pojazdy, np. Suzuki Samuraia z silnikiem V8 z pickupa. Ogólnie widać, że Amerykanom nie brakuje fantazji. Szkoda tylko, że te auta jeżdżą wyłącznie na wprost. W Polsce mamy własną serię Wrak Race, podczas której trwa realna walka na szutrowo-błotnistych torach – wkrótce odwiedzimy też jedną z imprez z tej serii. Zdjęcia: Łukasz BukoZ4gBZ.